MAŁY MODLITEWNIK
Modlitwa na Boże Narodzenie (1843)
Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli! —
Chwała Tobie o Boże wszechmocny! i dzięki za nieskończoną miłość Twoją ku ludziom, dzięki Ci za zesłanie na ziemię boskiego Słowa Twego, za wcielenie Go w słabą ludzką naturę; — ale jestże człowiek którego głos tak jest czystym, aby Ci za tak wielkie dobrodziejstwo wdzięczność swoję wynurzył. — O Panie! widzę ja i czuję mocno, jak wszyscy nie jesteśmy godni tego dowodu dobroci i litości Twojej; jak często zapominamy o niem, nie pamiętając w jak okropnym stanie znajdowalibyśmy się teraz gdybyś nam był nie okazał miłosierdzia swego. — W tym więc dniu uroczystym pozwól nam Boże uprzytomnić sobie żywo to szczęście, które na ziemię naszą z narodzeniem Syna Twego spłynęło. — Napełnij serca nasze Twą łaska , i niechaj duch nasz wzniesie się do godnego rozważania i uwielbiania wielkiego dzieła Twego.
Oto Jezus Chrystus, syn Boga żywego zstępuje i nieba; rzuca gwiaździste mieszkanie, przywdziewa ciało i naturę człowieka, i jak brat między braćmi przybywa zamieszkać pomiędzy ludźmi, których odkupić od grzechu, wyzwolić z ciemności przychodzi; a którzy przecież nie tylko że Go nie poznają, ale odepchną Go od siebie, napoją Go szyderstwem, obelgą nakarmią!
Nowa gwiazda zajaśniała na sklepieniu niebios; anielskie glosy zabrzmiały w powietrzu, i oznajmiły narodzenie Syna Bożego. i któż z ludzi pierwszy spostrzegł te oznaki wesela ? — Oto ubodzy pasterze . ludzie prostej myśli i szczerego serca. Gdzież sobie obrał mieszkanie ten król niebios, o którym od lat tylu pisano w pismach świętych, którego przepowiadali prorocy, a oczekiwali patriarchowie? — w biednej szopie, na sianie! Żłób prosty staje się kolebką władcy świata, strażą Jego dziewica matka, sługą i opiekunem ubogi rzemieślnik!
O Boże! jakże głęboka nauka zawiera się dla nas we wszystkich szczegółach narodzenia Twojego! jak wielki przykład pokory! ż nich widzimy jasno, że królestwo Twoje nie jest z tego świata, że gardzisz dostatkami jego. — Kto zatem chce iść za Tobą, powinien się w czystość ducha i pokorę serca opatrzyć; powinien wzgardzić światową wielkością, odrzucić od siebie pychę, skarby mądrość ziemską; odrodzić się w duchu mocą wiary; nadzieją wiecznego życia słodzić doczesne troski, a przez miłość Boga i bliźniego wykonywać ściśle przepisy tej nauki, którą nam Jezus Chrystus, jednorodzony Syn Boga zostawił.
Wielka to i święta dla nas powinność, ale któż z ludzi dopełni jej bez Twojej pomocy? kto dziś jest przynajmniej tyle powolny twym rozkazom ile pastuszkowie głosowi anioła ? kto z nas w każ— dej chwili życia gotów jest z niebieskim chórem zawołać:Chwała Bogu na wysokości, a pokój ludziom na ziemi! jeżeli Ty o Panie! nie wesprzesz sił jego!
Ojcze! spojrzyj jak słabymi, jak niedołężnymi jesteśmy, kiedy nawet za największe dobrodziejstwo wdzięczności czuć ani okazać nie zdołamy; kiedy pomimo głosu Twojego nie możemy się utrzymać na drodze którą nam wskazałeś. — Spojrzyj o Boże! i wesprzyj niemoc naszą! otwórz wzrok nasz na światło boskiej Twojej nauki, i zstąp w serca nasze jak przed wiekami zstąpiłeś na ziemię. —
Boże i zbawicielu nasz ! okazała się dobrotliwość i miłość Twoją ku ludziom. Nie dla dzieł sprawiedliwości któreśmy uczynili, ale dla wielkiego miłosierdzia swego zbawił nas Pan, przez oczyszczenie i odrodzenie nas Duchem Świętym, którego wylał obficie na nas przez Jezusa Chrystusa ; abyśmy usprawiedliwieni będąc łaską jego, stali się dziedzicami życia wiecznego. —
Dopomóż nam więc o Panie! w osiągnieniu tego celu, niechaj światło wiary Twojej przyświeca nam wśród walki, którą tu wszyscy z wątpliwością i namiętnościami toczymy, abyśmy za łaską Twoją stanąwszy przy końcu życia, mogli wyrzec z radością. A światłość w ciemnościach świeci; a ciemności jej nie ogarnęły.
za: Nowa książka do nabożeństwa : dla Polek. (1843r.)



