banner1

rita

droga krzyzowa

Reklama Content Top

MAŁY MODLITEWNIK 

Uratuj Świętego! - Droga Krzyżowa w intencji dzieci zagrożonych aborcją

 

WPROWADZENIE
„Wiele razy powtarzam - i jestem tego pewny - że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja... Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest Ten, kto je stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa: ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna agencja, żadna konferencja i żaden rząd. (...) Przeraża mnie myśl o tych wszystkich, którzy zabijają własne sumienie, aby móc dokonać aborcji. Po śmierci staniemy twarzą w twarz z Bogiem, Dawcą życia. Kto weźmie odpowiedzialność przed Bogiem za miliony i miliony dzieci, którym nie dano szansy na to, by żyły, kochały i były kochane? (...) Dziecko jest najpiękniejszym darem dla rodziny, dla narodu. Nigdy nie odrzucajmy tego daru Bożego (...) Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” słowa te wypowiedział Jan Paweł II wielki obrońca godności i praw dziecka.
Niestety, niektóre nienarodzone dzieci są zagrożone utratą tego świętego daru. Pragniemy swoją modlitwą poprzez rozważania drogi Krzyżowej wesprzeć te dzieci, a także ich rodziców, aby świętość życia ich dziecka nie została zniszczona. Aby to dziecko nie zostało pozbawione tego świętego daru. URATUJ ŚWIĘTEGO! Poprzez modlitwę możemy ocalić życie bezbronnemu – „Bądź bohaterem życia!”.

Stacja I - Jezus na śmierć skazany
Wraz z Jezusem, staję przed sądem Piłata. Stojąc na dziedzińcu tłum krzyczy:
Na śmierć! Ukrzyżuj! Piłat wydaje wyrok – raczej ze strachu niż z przekonania, obmywając ręce.
Ja nie umiem mówić, żyję pod sercem mojej mamy. Niestety nie ucieszyła się mną. Tata również! Słowa wypowiedziane kilka sekund temu nadal słyszę bardzo wyraźnie. Mój ukochany Tata bardzo głośno krzyczał do mamy: „Ty chyba kompletnie zwariowałaś?! Jak Ty to sobie wyobrażasz?! Zaczynamy studia, wszystko zaczynało się powoli układać a Ty teraz z ciążą wyskakujesz?! Jesteś kompletnie nieodpowiedzialna! To twój problem, mnie, to nic nie obchodzi! Dopóki się TEGO nie pozbędziesz, nie mamy, o czym rozmawiać!”
Jak poradzę sobie z myślą że najbliżsi ludzie na świecie chcą mnie zabić?!

Stacja II - Jezus bierze krzyż na Swoje ramiona
Jak trudno żyć po wyroku. Jezus otoczony całą kohortą w spokoju przyjmuje krzyż, ten szczególny dar. On krzyża nie zrzuca na cudze ramiona, lecz w milczeniu bierze go na siebie.
Ja tak nie potrafię. Wszystko we mnie krzyczy i protestuje. Chcę żyć! Przekreśliliście Boże plany, co do mnie. Mieć tę świadomość, że idzie się na śmierć skazanym przez własnych rodziców. Wziąć taki ciężki krzyż, gdy ma się tak mało sił – to jest strasznie bolesne.
Mamo! Tato! Czy wiecie, że ten krzyż, który mi daliście w tej chwili jest za ciężki i niesprawiedliwy? Chcę się rozwijać, a wy nie daliście mi tej szansy.
Jak poradzę sobie z myślą, że oni mnie po prostu nie kochają? Bez miłości będę niczym...

Stacja III - Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Jezus powstający z pierwszego upadku udziela nam nauki – co znaczy kochać i przebaczać. Trzeba tylko dobrze posłuchać Jezusa: zło umiera – a miłość wszystkim przebacza.
Mój krzyż, tak jak Twój Jezu, jest bardzo ciężki, przekraczający moje zbyt małe siły. Nic dziwnego, że upadam i załamuję się. Najbliżsi wyrzekli się mnie. Nie kochają mnie i nie oczekują mnie. Jezu, Ty też byłeś sam ze swoim krzyżem. Też upadłeś, ale powstałeś i szedłeś dalej. Czuję, że i ja mam w sobie tyle dynamizmu i tyle sił do życia! Próbuję, więc poderwać się, aby dalej się rozwijać. Tylko proszę dajcie mi szansę!
Jak poradzę sobie ze swoim krzyżem?

Stacja IV - Jezus spotyka Swoją Matkę
Maryja powierzyła Bogu to, co dla Niej jako Matki było najważniejsze – życie własnego dziecka. Teraz patrzy na Jego ból, godzi się na Jego cierpienie. Taki syn i taka Matka, wielka miłość i wielka pokora spotkały się ze sobą.
Mamo moja kochana, czy spotykasz się z Matką Bolesną? Czy możesz wtedy spokojnie spojrzeć w Jej przeczyste oczy widząc, że na dnie twego serca kryje się wyrzut, że chcesz odebrać życie Jezusowi przez aborcję nie pozwalając mi przyjść do naszej rodziny? Mamo poradzimy sobie. Maryja wyprosi ci męstwo do odważnego dawania życia – radość z macierzyństwa.
Mamo Uratuj Świętego!

Stacja V - Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Szymon był dobrym człowiekiem. Wprawdzie niechętnie, ale pomógł Jezusowi nieść krzyż. Zrozumiał wreszcie tajemnicę krzyża.
Mama nie spała całą noc. Płakała. Lekarz mówi, że '”szybciutko” może się pozbyć tego problemu. Tania - opłata za śmierć, tylko „zabieg” jest niebezpieczny, że powinna się dobrze zastanowić nad decyzją. Ta okrutna rozpacz. Ta gorycz ... Co to znaczy? Czy moja Mama chce mnie zabić? Mamo błagam, chcę żyć!!! BŁAGAM! Mama zawahała się w swoim postanowieniu – nie z miłości do mnie, lecz z obawy o siebie. Och Mamo! Gdybyś Ty wiedziała, jaką ulgę sprawiło mi twoje dobre, choć egoistyczne myślenie.
Mamo nie bój się...!

Stacja VI - Święta Weronika ociera twarz Jezusowi
Weronika nie dbając o własne bezpieczeństwo, chustą odważnej miłości otarła twarz Jezusowi. Dla niej liczy się człowiek.
Moja mama zwierzyła się przyjaciółce ze swojej tajemnicy. Ona już chciała jej gratulować i życzyć szczęśliwego rozwiązania, gdy dowiedziała się, że ja się nie urodzę. Jej radość zmieniła się w smutek. Tłumaczyła mojej mamie: „Jak możesz odebrać życie temu dziecku, nie dając nawet szansy poznania świata? Nie poznaję Cię!!! Zawsze byłaś przeciwna aborcji! Nie masz prawa decydować o życiu i śmierci, od tego jest Bóg! Żaden człowiek nie ma prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia! Chcesz zamordować małą bezbronną istotkę!”
Mamo! Jestem prawdziwym człowiekiem, tak jak kruszyna chleba jest prawdziwym chlebem. Jesteś Ty – moja mama i jestem ja. Mamo poradzimy sobie! Popatrz są wokół nas ludzie, którzy nam pomogą, otoczą miłością, pomocą i swoją modlitwą.

Stacja VII - Drugi upadek pod krzyżem
Jezus upadł pod ciężarem krzyża, aby podnieść z ziemi wszystkie miłości leżące na bruku. Chce je obmyć i uzdrowić; chce je zanurzyć w źródle, które tryska z Jego serca.
Dobra Przyjaciółka mojej mamy odeszła.
Na moich malutkich, słabych ramionkach został tylko krzyż, jeszcze cięższy. I choć się rozwijam,
rosnę z każdym dniem tak bardzo się zmieniam, nie umiem sobie poradzić z tym krzyżem, który rośnie wraz ze mną. Przytłacza mnie, więc znów upadam.
Jak poradzę sobie? – Przecież chcę żyć!
Jezu proszę Cię pomóż też mojej mamie przezwyciężyć wszystkie trudności niech uratuje życie Świętego – moje życie!

Stacja VIII - Jezus pociesza płaczące niewiasty
Niewiasty, stały na tej samej drodze, którą szedł Jezus i płakały. Jednak Jezus podczas swej męki wyjaśnia, że samo współczucie nie jest jeszcze miłością. Nie ten kocha prawdziwi, kto tylko łzy wylewa.
Wiele jest dobrych kobiet i takich, które płaczą nad losem moim i moich braciszków i siostrzyczek, bezbronnych i niewinnych. Te kobiety płaczące zwykle nic nie robią, aby ten nasz – nienarodzonych dzieci – tragiczny los zmienić. Grzeszą zaniedbaniem, gorszą się: nieślubne dziecko w małym miasteczku. A mogłyby jeszcze pomóc – okazać trochę ciepła, wesprzeć. Moja mama potrzebuje miłości!
Jezu, Ty upomniałeś i pouczyłeś płaczące niewiasty, aby płakały raczej nad sobą, swoimi dziećmi i nad grzechami. A więc płaczące niewiasty na wasz ratunek, na wasz protest, na waszą miłość czekają nienarodzone dzieci...Uratujcie Świętego!

Stacja IX - Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Jezus już trzeci raz się przewrócił i powstał. Jego cierpienie nie było skutkiem Jego grzechów. Było jarzmem, które dobrowolnie wziął na siebie, aby ludzie w upadkach, które są ich grzechami nie byli sami.
Mój tata po długiej nieobecności odwiedził mamę nadal bardzo głośno krzyczał. Mama cicho powiedziała: To jest NASZE dziecko! Ono stanowi dla Ciebie problem?! Sama jestem pełna niepokoju, nie wiem co robić. Oczekiwałam, że podtrzymasz mnie na duchu, powiesz że sobie poradzimy, że wszystko będzie dobrze, że jakoś się ułoży ... Teraz jestem pewna, że nie mogę na Ciebie liczyć. Zawsze byłeś nieodpowiedzialnym człowiekiem! Ja chcę urodzić to dziecko!
Już podjęłam decyzję!” Tata wysłuchał mamy a potem bardzo niewyraźnie rzucił: „jeśli nie pozbędziesz się TEGO to, z nami koniec!'”
Jezu, tylko Ty jeden wiesz, co dzieje się w mym sercu. Ty jeden rozumiesz moje położenie. Ty Boże, dałeś ludziom wolną wolę, a oni wykorzystują ją, nadużywają najświętszego daru Bożego do czynienia zła ...

Stacja X - Jezus z szat obnażony
Stali i przypatrywali się jak Jezusa pozbawiono szat. Odarto z godności. On pozwolił się obnażyć, aby dać siłę do odwrotu wszystkim, którzy są słabi, którzy boją się, matkom które się lękają, że nie dadzą rady, że stracą piękny kształt sylwetki nosząc pod swoim sercem dziecko, że kochanek je rzuci lub mąż zostawi, że skończy się wygodny świat i życie dotychczasowe się zmieni. Jezus – On jeden daje siłę!
Mamo, gdybyś wiedziała jak bardzo pragnę żyć, gdybyś chciała mnie zobaczyć, gdybyś, choć trochę mnie kochała ... Umiałabyś poczekać jeszcze i mogłabyś przeżywać niepojętą radość mojego narodzenia.
Mamo! Tato! Dlaczego nie chcecie przeżyć moich narodzin?

Stacja XI - Jezus przybity do krzyża
Jezus pozwala się przybić do krzyża. Miłość pozwala się ukrzyżować, bo wierzy w swoje ostateczne zwycięstwo.
Myślałem, że nadeszła moja ostatnia godzina. Mamo, tato: nawet nie wiem jak wyglądacie. Nie pozwólcie, żebym został zamordowany. Pozwólcie mi żyć! Mamo! – Wyobrażasz sobie, że usuniesz tę ciążę i na drugi dzień o wszystkim zapomnisz?! Nie łudź się! Każdego dnia, każdej minuty, będziesz myślała, czy byłby to chłopiec czy dziewczynka. Będziesz się zastanawiać: do kogo byłoby podobne? Ile by teraz miało lat? Jaki kolor miałyby jego oczy?! A kiedy przechodząc, w drodze do pracy, w pobliżu placu zabaw, będziesz widziała inne, wesoło bawiące się dzieci- będziesz myślała o tym które zabiłaś! Tak! ZABIŁAŚ!!!
Moja mama dała mi szansę – ja żyję dzięki modlitwie tych, którzy bardzo pokochali moje życie i ludziom, którzy podejmują Duchową Adopcję Dziecka Poczętego, ale tysiące nienarodzonych dzieci pozbawionych są życia. Ich mękę rozumie tylko Jezus, który przeżył przybijanie tępymi gwoździami rąk i nóg do krzyża na Golgocie. On dodaje im sił w ich jakże okrutnym zabijaniu przez lekarza.

Stacja XII - Jezus umiera na krzyżu
Pod krzyżem Chrystusa stała Matka.
Ona kochała, współcierpiała, bo przez krzyż dokonywało się zbawienie świata.
Dla wielu dzieci ciało ich matek miało być mieszkaniem .... a stało się Krzyżem.
Mimo, że już nie żyją one jednak są ich matkami. Matkami, które nie kochają, które odrzuciły
najcenniejszy dar Boży – życie ...
Wraz z dobrymi ludźmi modlę się za tych, którzy je zabili: „ Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.”

Stacja XIII - Jezus zdjęty z krzyża
Jezusa, po zdjęciu z krzyża położono na kolanach Matki. Ona, patrząc na Jego rany konała w swoim sercu i współzbawiała świat.
Matki, które zabiły swoje dzieci nie chcą na nie patrzeć! Ich ciało porozrywane na kawałki wrzucono do kubła. Odczuły ulgę, bo pozbyły się już ciężaru, choć zostało im brzemię wyrzutów sumienia.
Matko Bolesna, czuwaj nad ziemskimi matkami i wlewaj w ich serca odwagę i siłę do przyjęcia każdego budzącego się życia. Ucz je odpowiedzialności i miłości za życie, które jest darem Bożym i owocem miłości rodziców.

Stacja XIV - Jezus złożony do grobu
Matka i najwierniejsi przyjaciele złożyli ciało Jezusa do grobu.
Dla dzieci zabitych przez rodziców grobem jest kubeł na śmieci i odpady. Jest to nasz wspólny grób, bo w nich zamordowano Jezusa. Wszak On powiedział: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Cieszę się Mamo, że wspólnie z kochającymi Cię ludźmi uratowaliście moje życie. Uratowaliście życie Świętego dzięki modlitwie, poświęceniu, duchowej adopcji. Tak się cieszę Mamo, że będę twoim skarbem, będę cię zawsze kochał, bo jestem miłością Boga dla Ciebie, On naprawdę chce nas mieć w niebie.
Zwycięzco śmierci, w Tobie mamy nadzieję ...mocną i niezawodną ... na ZMARTWYCHWSTANIE ... ale zanim to się stanie – przyrzekamy stać na straży budzącego się życia, by w ten sposób URATOWAĆ ŚWIĘTEGO!

Reklama Bootom 2